Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Co by było gdyby łza Roszpunki go nie uzdrowiła? |
Julian mimo to by przeżył - Roszpunka by go opatrzyła |
|
0% |
[ 0 ] |
Julian mimo to by przeżył - Max sprowadził by pomoc i Juliana opatrzono by w zamku |
|
10% |
[ 1 ] |
Julian by zginął |
|
90% |
[ 9 ] |
|
Wszystkich Głosów : 10 |
|
Autor |
Wiadomość |
Pisarka
Mistrz koafiur

Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Polska
|
Wysłany: Śro, 27 Cze 2012, 0:07 Temat postu: Co by było gdyby... |
|
|
No właśnie, co?
Uzasadnijcie odpowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Śro, 27 Cze 2012, 7:23 Temat postu: |
|
|
Julian mimo to by przeżył - Max sprowadził by pomoc i Juliana opatrzona by w zamku
Niemożliwe by w bajce Disneya coś skończyłoby się nieszczęśliwie.
Ale gdyby tak było, brakowało by tej magii na końcu ;D
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kamahontas
Zaplątana

Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 1685
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro, 27 Cze 2012, 9:09 Temat postu: |
|
|
Rana Juliana była zbyt poważna, żeby mógł przeżyć bez magicznej mocy kwiatu. Opatrzenie tej rany nic by nie dało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Xijalle
Zaplątana

Dołączył: 21 Cze 2012
Posty: 1383
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro, 27 Cze 2012, 11:11 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Kamilą. Uważam, ze Julek by umarł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mrsRider
game master

Dołączył: 06 Lut 2012
Posty: 3616
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 61 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zza twoich pleców, niczym ninja
|
Wysłany: Śro, 27 Cze 2012, 12:23 Temat postu: |
|
|
ja również uważam, że bez magii by zginął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pisarka
Mistrz koafiur

Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Polska
|
Wysłany: Śro, 27 Cze 2012, 21:27 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Niemożliwe by w bajce Disneya coś skończyłoby się nieszczęśliwie. |
Fakt.
Ale uważam, że jednak by zginął.
Kamila ma rację (reszta też) bo ta rana była bardzo poważna...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kamahontas
Zaplątana

Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 1685
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro, 27 Cze 2012, 21:28 Temat postu: |
|
|
To były bebechy prawie na wierzchu, brutalnie mówiąc. A rozpruty żołądek przynajmniej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pisarka
Mistrz koafiur

Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Polska
|
Wysłany: Śro, 27 Cze 2012, 21:52 Temat postu: |
|
|
Cytat: | A rozpruty żołądek przynajmniej... |
C... c...cooo?
No co Ty? Aż tak?
Myślisz, że aż tak mogła go załatwić tym sztyletem?
I czemu akutat żołądek???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kamahontas
Zaplątana

Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 1685
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro, 27 Cze 2012, 22:01 Temat postu: |
|
|
Bo mniej więcej jest w tym miejscu gdzie go Gerturda dźgnęła, a to wyglądało na bardzo głęboką ranę, więc spokojnie sztylet mógł dojść do żołądka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Śro, 27 Cze 2012, 22:20 Temat postu: |
|
|
Bardzo głęboka rana kłuta (głębokość ok. 10-15cm w okolicach kluczowych narządów wewnętrznych) + co za tym idzie krwotok zewnętrzny i wylew wewnętrzny + wyciągnięcie ostrza z rany w takich przypadkach jest najgorszym co można zrobić + transport tak ciężko rannego człowieka gdziekolwiek jest bardzo ryzykowny (już nie mówię nawet o jeździe konno i zejściu z 20-metrowej wieży) + wielka utrata krwi z sekundy na sekundę (nie sugerujcie się filmem bo normalnie Flynn leżałby w kałuży krwi ale ze względu na docelową grupę wiekową filmu zupełnie pominięto ten "szczegół") + w tamtych czasach nie było mowy o przetaczaniu krwi w celu jej uzupełnienia nie mówiąc już o stwierdzeniu odpowiedniej grupy = Flynn by tego nie przeżył na 100%. Tutaj macie jeszcze taką krótką definicję rany kłutej, żeby było bardziej fachowo
"Rana kłuta (łac. Vulnus ictum s. punctatum) charakteryzuje się bardzo małą powierzchnią widoczną na skórze i poważnymi nieraz uszkodzeniami wewnętrznymi ciała. Jest ona głęboka i w jej wyniku mogą ulec uszkodzeniu narządy wewnętrzne, które mogą się skończyć późniejszymi powikłaniami (np. przebicie ścięgna może spowodować jego dożywotnią niesprawność, przebicie mięśnia może spowodować uszkodzenie żyły lub tętnicy, czego wynikiem może być wewnętrzny wylew lub krwotok, a przebicie takich narządów jak serce lub wątroba może być przyczyną śmierci)."
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro, 27 Cze 2012, 22:21, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pisarka
Mistrz koafiur

Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Polska
|
Wysłany: Śro, 27 Cze 2012, 22:30 Temat postu: |
|
|
No, faktycznie fachowo! Jakbym patrzyła na swój podręcznik od PO. (Mieliśmy taką definicję na lekcji o rodzajach ran. )
Cytat: | wyciągnięcie ostrza z rany w takich przypadkach jest najgorszym co można zrobić |
Acha, ale tak właściwie to i tak w końcu się go stamtąd ,,usuwa'' nie?
Cytat: | + transport tak ciężko rannego człowieka gdziekolwiek jest bardzo ryzykowny (już nie mówię nawet o jeździe konno i zejściu z 20-metrowej wieży) |
O. Rany. Biedny Julek...
Cytat: | + wielka utrata krwi z sekundy na sekundę (nie sugerujcie się filmem bo normalnie Flynn leżałby w kałuży krwi ale ze względu na docelową grupę wiekową filmu zupełnie pominięto ten "szczegół") + |
Taak... szczegół... No ale fakt. Dzieci by raczej zamiast min typu: lub: miały by:
Cytat: | = Flynn by tego nie przeżył na 100%. |
Myślisz? Nie miał nawet 1% szans???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kamahontas
Zaplątana

Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 1685
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro, 27 Cze 2012, 22:33 Temat postu: |
|
|
Nie miał. Trup, nieboszczyk, gdyby nie magiczna łza Roszpunki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pisarka
Mistrz koafiur

Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Polska
|
Wysłany: Śro, 27 Cze 2012, 22:44 Temat postu: |
|
|
O rany. Ale jesteś bezwzględna. Tzn.
No to Julian ma duuuży dług u Roszpunki. XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kamahontas
Zaplątana

Dołączył: 06 Mar 2012
Posty: 1685
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro, 27 Cze 2012, 23:12 Temat postu: |
|
|
No. Zawdzięcza jej życie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Xijalle
Zaplątana

Dołączył: 21 Cze 2012
Posty: 1383
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 20 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro, 27 Cze 2012, 23:39 Temat postu: |
|
|
Ale można by też powiedzieć, ze Roszpunka zawdzięcza życie Julkowi.
Kto wie czy gdyby nie jego pojawienie się w wieży Roszpunka nie żyłaby tam do końca swych dni nie wychodząc na zewnątrz. A jakie to życie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Czw, 09 Sie 2012, 11:23 Temat postu: |
|
|
W sumie to dwa razy uratowała mu życie. Nawet w tej jaskini z wodą ; )
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chanelka
Zaplątana

Dołączył: 28 Wrz 2012
Posty: 1140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Częstochowy
|
Wysłany: Pon, 01 Paź 2012, 11:03 Temat postu: |
|
|
A moim zdaniem Julek by zginął. Przecież nawet, gdyby Max sprowadził pomoc, albo opatrzyła go Roszpunka, to by nic nie dało. On przecież skonał w jej ramionach!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Żaba
Maniak

Dołączył: 08 Lip 2012
Posty: 549
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Narnii
|
Wysłany: Pon, 01 Paź 2012, 19:07 Temat postu: |
|
|
Ja, tak jak większość moich przedmówców, uważam, że Julek nie miałby szans przeżyć. Na moje oko, Gertruda przebiła mu wątrobę, kilka mięśni, może jelito i chyba fragment płuca. Możliwe też, że żołądek. A wyciągając sztylet pogorszyła całą sprawę co najmniej o połowę. Według mnie, Julian nie mógłby przeżyć z takimi "rozwalonymi" narządami. Podziwiam go, że w ogóle nie krzyknął, tylko trochę stękał (no, ale przecież to bajka! Gdyby on wrzeszczał z bólu i leżał w kałuży w krwi z, jak napisała Kamila, bebechami na wierzchu, pewno rodzice wyprowadziliby swoje dzieci z sali i to w najlepszym przypadku!). Tak czy siak, z biologicznego punktu widzenia, byłoby to nie możliwe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pisarka
Mistrz koafiur

Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 994
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 15 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Polska
|
Wysłany: Pon, 01 Paź 2012, 22:05 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Na moje oko, Gertruda przebiła mu wątrobę, kilka mięśni, może jelito i chyba fragment płuca. Możliwe też, że żołądek. |
Wow. W takim razie mi go żal. XD
,,A wyciągając sztylet pogorszyła całą sprawę co najmniej o połowę.''
To na pewno.
,,Podziwiam go, że w ogóle nie krzyknął, tylko trochę stękał (no, ale przecież to bajka! Gdyby on wrzeszczał z bólu i leżał w kałuży w krwi z, jak napisała Kamila, bebechami na wierzchu, pewno rodzice wyprowadziliby swoje dzieci z sali i to w najlepszym przypadku!).''
Oj na pewno.
Ale krzyknąć to mógł, no nie? To by chyba nie przeraziło tak dzieci.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Żaba
Maniak

Dołączył: 08 Lip 2012
Posty: 549
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Narnii
|
Wysłany: Wto, 02 Paź 2012, 15:20 Temat postu: |
|
|
Dzieci nie, tylko Roszpunka by się bardziej zmartwiła. On zrobił to dla niej, nie chciał żeby myślała, że bardzo cierpi, co oczywiście było prawdą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Chanelka
Zaplątana

Dołączył: 28 Wrz 2012
Posty: 1140
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice Częstochowy
|
Wysłany: Wto, 02 Paź 2012, 15:33 Temat postu: |
|
|
Według mnie to, co Julek zrobił dla Roszpunki było takie piękne. On był gotowy poświęcic dla niej swoje życie... Ale z drugiej strony, to szczyt głupoty!!! Przecież sam fakt takiego poświęcenia nie zmienia faktu, że:
- on chciał, żeby ona była szczęsliwa,
- ale ona nie mogła byc przecież szczęśliwa bez niego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Żaba
Maniak

Dołączył: 08 Lip 2012
Posty: 549
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Narnii
|
Wysłany: Wto, 02 Paź 2012, 16:08 Temat postu: |
|
|
Ten film był (i jest) przeznaczony dla dzieci, a one za bardzo nie filozofują nad tym zagadnieniem. Można byłoby polemizować na ten temat bardzo długo. Dlaczego on to zrobił? Czy Roszpunka dałaby sobie w życiu radę bez niego? Itd. To co napisałaś, to takie "co by było gdyby": gdyby Julek nie obciąłby Roszpunce włosów, to Gertruda by ją gdzieś zamknęła, ale Roszpunka mogłaby spróbować uciec. Gdyby uratowałaby go, nie mogłaby uciec, bo przysięgła, że tego nie zrobi. Gdyby Julek w ogóle nie umarł i Roszpunka by go wyleczyła, on jak głupi (możliwe, że przez resztę życia) szukałby jej nawet pod kamieniem! Za to gdyby nie magiczna łza Roszpunki, dziewczyna byłaby nieszczęśliwa (ja się cały czas zastanawiam, co by zrobiła, gdyby Julian naprawdę umarł. Przecież nie mogłaby cały czas przy nim siedzieć!) i możliwe, że nikogo by więcej nie pokochała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|